@Tytanowy_Lucjan:

-Kobiety zwykle są lepiej wykształcone (jakby nie było więcej z nich kończy jakieś ta uniwersytety) przez co są jakby ofiarami własnego sukcesu edukacyjnego, bo wykształconych facetów jest mniej, więc trudniej znaleźć faceta na tym samym poziomie intelektualnym.
-Facetom coraz mniej chce się żenić, bo jak się kobiety uwolniły i mają równouprawnienie, to zabawa w związek już nie jest taka sama.
-Często kobiety piszą sobie specyfikację na faceta, efekt jest taki, że zamiast spać z facetem to śpi z ta specyfikacją (to trochę wynika z pierwszego punktu), tam za dużo IF-ów jest. Większość kandydatów wpada do /dev/null
-Jest to jakiś znak zmian społecznych, współczesna kobieta przestaje być utrzymanką, jest wykształcona, zarabia na siebie. Nic nie ogranicza jej dostępu do edukacji, zawód dobiera dowolnie. Wcześniej bywało tak, że rodzina często krytykowała wybór szkoły uczelni – „córeczko znajdź sobie jakiś bardziej kobiecy zawód, nie idź na politechnikę…itp.” Ogólnie człowiek zyskał trochę wolności i możliwość decydowania o samym sobie. Nawet jak jest presja ze strony rodziny to i tak przestajemy się tym przejmować.
-W Niemczech jest tak, że tam zwykle wraz z pójściem do szkoły średniej opuszcza się dom rodzinny i mieszka tak jak u nas studenci. W średniej szkole można normalnie zarobić na własne utrzymanie podczas praktyk (nie wiem jak jest teraz, wcześniej tak bywało). Zamożność społeczeństwa i siła niemieckiej gospodarski sprawia, że ludzie się tam wcześniej usamodzielniają ( albo stąd wynika siła niemieckiej gospodarki).

To bardzo ciekawy temat jest,