@mumme: Jak to nie ma akcji wyjazdowych. O mammobusach nie słyszałeś?
Inną kwestią jest że szczepienie zajmuje 15-20 min. Natomiast
a) badania w kierunku nowotworów wymagają specjalistycznego sprzętu. Nie wpakujesz jednak kilkutonowego TK do busa, już nie mówiąc o ochronie radiologicznej dla takiego sprzętu.
b) obie choroby są chorobami przewlekłymi i diagnostyka jest duuuużo bardziej skomplikowana i wymaga więcej czasu niż wypełnienie ankiety z pytaniami w stylu czy czuje się pan zdrowy, czy miał pan reakcje alergiczną itp.
c) CUK wymaga obserwacji pacjenta, np. 24h Holter. Już widzę te piękne wyniki np. ciśnienia jak w środku zabieganego dnia zbadamy mu ciśnienie. Okaże się że nagle 50% populacji ma nadciśnienie. Tylko czy te wyniki są jakkolwiek warte.
Dlatego akcje wyjazdowe są złym pomysłem na niwelowanie skutków takich chorób. Porządna diagnostyka + dobry POZ i opieka specjalisty, długa obserwacja pacjenta i dobranie odpowiednich leków lub np. zaleceń do zmiany stylu życia. Dlatego mocno propsuję kampanie prozdrowotne np. walczące z paleniem, zachęcające do aktywnego stylu życia, informujące o konsekwencjach nadciśnienia i zachęcających do pójścia do lekarza w przypadku zaobserwowania objawów.
Walka z nowotworami (nie tylko rakiem) i CUK jest niestety walką każdej cywilizacji zachodniej, ale przy zmianie nawyków społeczeństwa, edukacją oraz rozwojem medycyny może uda nam się ją wygrać.