Mnie oddali za naprawę ( wymianę oryginalnego wyświetlacza ) telefonu, po tym jak motorniczy tramwaju we Wrocławiu zahamował nagle i niespodziewanie a mój telefon dzierżony w ręce wypadł gdy ja upadłem.
Zadzwoniłem do obsługi, pojechałem do BOK;u i udało się załatwić. Tutaj więc plus / minus dla MPK.
Inna obserwacja, to że ludzie pchają się pod koła tramwaju notorycznie – przy czym ten musi gwałtownie hamować. W Trójmieście ( w Gdańsku ) gdzie mieszkam nie prawie nie pamiętam takich gwałtownych hamowań, a we Wrocławiu kilka w ciągu dwóch dni.
O wykolejeniach nic mi nie wiadomo.