ale ja mam wyj%!%ne, żyje sobie i w miarę radzę. starych olałem.
@alkoholik000: No i słusznie. Nie ma co wojować z rodzicami. W Twoim przypadku ostro przeginali. Nie sądzę, żeby się zreflektowali na stare lata. Nie pokolenie Januszów.
Najlepiej zminimalizować kontakt, ale też nie zrywać go całkiem. Telefon, krótkie odwiedziny wystarczą.