Nasi narodowi czempioni po takiej akcji powinni w mediach krajowych zarzucić temat w stylu „czy warto pomagać Ukrainie”. Momentalnie ukraińskie pieski przestałyby szczekać, żaden temat pozwoleń dla kierowcow ciężarówek, żaden temat jedwabnych szlaków. Jesteśmy dosyć dobrym graczem w Europie jeśli chodzi o firmy przewozowe, i to powinno być tak że ukraińscy pogranicznicy sikają ze szczęścia na widok polskich zestawów jak również polskich wagonów. A jak nie, i chcą „kozaczyć” to proszę bardzo, Polską delegacje wysłać do Rosji, i nie dawać żadnych informacji o czym była rozmowa. Choćby o daczach putlera ona była, i miłej wojny wam życzymy, na uchodźców granice zamkniemy. Jak my będziemy w takiej sytuacji jak Ukraina, to Niemiec rozegra nas jak śmieci, a kiedy my moglibyśmy realnie zyskać na tym co Rosja planuje, to te pisowskie miernoty zajmują się p$@!!%!ami, konfliktem wewnętrznym dot. Pegasusa i innymi rzeczami które w obecnej sytuacji powinny ten miesiąc przeczekać. Jestem zażenowany tym jak oni rządzą w takim międzynarodowym spojrzeniu na sprawę.