Dlaczego wybrała Pani akurat fizykę eksperymentalną jako specjalizację?
Ech… Aż mi się liceum przypomniało, gdzie mieliśmy jednego nauczyciela po fizyce doświadczalnej, a drugiego po teoretycznej i wzajemnie się wymieniali „uprzejmościami” z uczniami na temat tego drugiego (to znaczy się kolegowali, tylko takie to typowo męskie docinki były 😉 ).