Moje spostrzeżenia. Galicja, czuć rożnicę do terenów dzisiejszego Podlasia.
Większość budynków murowanych, chyba że te chatki są drewniane i jedynie jakoś oblepiane i wapniowane. Może ekspert wypowie sie. Dachy strzechą kryte.
Na Podlasiu jeszcze długo po wojnie dominowało drewno na wsi.
Ale te Różnicę czuję nawet dzisiaj. Wjeżdżając w miasteczka i wsie chociażby w Wielkopolsce czuć, że tu nawet 100 lat temu było inaczej niż na Podlasiu.
W zasadzie w latach 90. to nawet Białystok był przepełniony drewnianymi chatami. Po wejściu do UE Białystok zbudował się praktycznie od nowa dzięki dodatkowym funduszom na Polskę wschodnią.
Dzisiaj 5 min od dworca obok reprezentatywnych miejsc nadal jest osiedle domków drewnianych chronionych jako zabytki.
Fajna sprawa tylko, że ustawy chroniące takie miejsca weszły za późno i powstał kicz: trochę zaniedlbalych ruder, trochę saldingu I pokazuwy. Ogólnie miejsce nieciekawe. Nie za bardzo wiadomo co z tym zrobić ale warto zachować na przyszłość bo może to być perełka. Zabytkowa wioska w centrum sporego miasta.